Witam !

Cześć wszystkim czytelnikom !
Jestem Autorką tej książki i dziękuję za zaglądnięcie na tę stronę, bo każdy czytelnik się liczy. Jeżeli wam się spodoba, bądź macie jakieś uwagi co do tekstów, rozdziałów, to piszcie w komentarzach, bądź na moją skrzynkę pocztową. Każdy komentarz i wiadomość przeczytam i odpowiem. Proszę jedynie o nie kopiowanie treści, czy pomysłu, bo w końcu nie wymyślam tego od tak, trochę nad tym pracuje, aż w końcu urodzi się pomysł.

Bo każdy czytelnik się liczy !
Autorka

poniedziałek, 5 marca 2012

Rozdział 7 - Przywołane Wspomnienia

Harry i Louis dalej siedzieli przy stole i rozmawiali, Aria poszła do gabinetu zobaczyć, czy Alex coś napisała. Coś ją tknęło, gdy wchodziła do pokoju, żeby spojrzeć na ścianę. Pierwszy artykuł jaki dostrzegła był napisany przez nią, jako Anonyomus'a, zaczęła go czytać, ogólnie całość nawiązywała do młodej, zgubnej, nastolatkowej miłości, pisała tam, że nie ważne co poświęcisz, ważne, że będziesz miała tą ukochaną osobę, którą będziesz mógł uszczęśliwiać. Uśmiechnęła się ironicznie do siebie i podeszła do stołu, zobaczyła jedną nieodczytaną wiadomość od Alex. Kliknęła, żeby odczytać, jej przyjaciółka napisała, że już jest w drodze do hotelu, zobaczyła kiedy sms dotarł, okazało się, że było to jakieś 20 minut temu. Wiedziała, że koleżanka będzie lada chwila, odłożyła telefon i weszła do salonu. Oznajmiła wiadomość chłopakom. Usiadła przy nich i trzęsła się z podniecenia. Usłyszała zgrzyt windy i od razu podbiegła do niej, nie patrząc się na osobę, która była w niej rzuciła się na nią. Dobrze wiedziała, że będzie to oczekiwana już długo dziewczyna. Obie zaczęły się śmiać, bo wylądowały na podłodze. Braciszek wybiegł do mieszkania i zobaczył Harry'ego i Louis'a zdziwił się, ale mimochodem podszedł do nich bliżej ciekawy co się stało z twarzą jednego z nich. Dziewczyny podniosły się i wyszły z windy. Chłopcy po raz pierwszy zobaczyli przyjaciółkę Arii. Była niższa niż ona, miała włosy bardzo grube i ścięte prosto do ramion, prosty przedziałek i zielone oczy. Miała na sobie leciutką kolorową kurtkę i czerwone Converse'y.
- Hej ! - powiedziała podchodząc do chłopców. - Co się stało ? - zapytała zdziwiona dziewczyna patrząc na twarz Harry'ego.
- Pobili się - zaśmiała się przyjaciółka. - To jest Lou, a to Harry, a teraz chodź do gabinetu, a oni się zajmą Ksawerym - dziewczyna wzięła Alex za rękę i poszły. 
Louis spojrzał tęsknie na dziewczynę. Harry uderzył go w klatkę piersiową i spojrzał znacząco. Lou nie zareagował odprowadził Alex wzrokiem do drzwi. Dziewczyny zamknęły drzwi do pokoju i usiadły na podłodze.
- Co to było ? - zapytał roześmiana Aria.
- Co ? Nic - odpowiedziała przyjaciółka.
- Jak to nic ? Louis i Ty ? Co to za wzrok ? - zadawała dalej pytania roześmiana.
- No sama nie wiem, tak jakoś - odpowiedziała.
- Nie ważne, co chcesz dzisiaj robić ? Wybieraj, co tylko chcesz - powiedziała wymuszając uśmiech.
- Jestem za zostaniem w domu i oglądaniem filmów na suficie jak zawsze, gdy mamy coś na sobie ciężkiego do strawienia - powiedziała Alex.
- Nie masz nic, żeby było ci ciężko, bądź smutno. Czego Ci brakuje, słonko ? -zapytała zdziwiona.
- Louis, teraz już wiem. Coś w nim jest, ale on ma Eleanor, a ja go właśnie pierwszy raz zobaczyłam, to głupie... Jejku, dopiero co go poznałam, ale jestem głupia - oderzyła się w czoło.
- Nie, daj spokój, ja mam problem z tym drugim obitym durniem. Po za tym coś między wami jest, sama widziałaś - powiedziała i zagwizdała.
- Okej, no to odeślij młodego na dół do Jay'a - po czym obie wstały jednocześnie i zawołały Ksawerego, dzieciak przybiegł i powiedziały mu o swoim planie na wieczór. 
Jak tylko dowiedział się, że ma spędzić wieczór z recepcjonistą był w siódmym niebie, uwielbiał go denerwować, chodzić za nim i jęczeć, bo wiedział, że nic nie może mu odpowiedzieć, ani odmówić, czy na niego nakrzyczeć. Wybiegł z pokoju i zjechał windą do ukochanego Jay'a. Dziewczyny wyszły z pokoju, a Aria wzięła od Alex kurtkę i ją powiesiła ją w garderobie. Heron podeszła do chłopaków, jej przyjaciółka wyszła chwilę potem.
- Co robicie dzisiaj na wieczór, bo mamy plany, więc jeżeli nic nie robicie to możecie z nami coś porobić - zapytała Alex. - Taaa... Mam dzisiaj niezłą składnię.
- A co dokładnie zaplanowałyście ? - zapytał Harry i odłożył lód na stół. Jego prawa strony twarzy była czerwono-różowa i lekko spuchnięta.
- No ogólnie, zawsze jak przyjeżdża Alex to oglądamy filmu na szkle, tak to nazywamy, jak chcecie - odpowiedziała.
- Filmy, powiadacie - skomentował Lou.
- Tak i mamy jedną zasadę - dopowiedziała Alex - Zawsze jesteśmy w piżamkach i oglądamy w łóżku, póki nie zaśniemy, a film się sam nie skończy - uśmiechnęła się zadowolona.
- Miła zasada - podsumował Louis. - No to kiedy zaczynamy ?
- Jak się troszkę ściemni, więc za godzinę, lub dwie, no to my powoli będziemy wszystko przygotowywać, no trzeba nasz materiał znaleźć i wejść na dach, ubrać się w piżamki i takie tam, zamyśliła się na chwilę, po czym dodała. - No i wybrać filmy, nic więcej.
- Co mamy robić ? - zapytał Harry.
- Posiedźcie z Jay'em i Ksawerym przez tą godzinę i chodźcie przebrać się w piżamy, dobra ? - zapytała Aria, chociaż i tak nie przyjęłaby odmowy.
- No niech Wam już będzie - powiedział Lou i wstali. Poszli w kierunku w windy. Aria zawołała jeszcze za nimi ostatni raz.
- Nie zapomniałeś o czymś, Harry ? - chłopak spojrzał na nią, pomyślał przez chwilę, po czym podbiegł do stołu wziął lód i na pożegnanie pocałował obie w policzek. Wbiegł do windy nie oglądając się za siebie.
- No to do roboty ? - zaproponowała Alex, po czym wzięły się do roboty.
Najpierw w garderobie szukały grubego materiału na kształt płachty. Przeniosły go pod windę. Aria przycisnęła guzik, drzwi się rozsunęły. Nacisnęła parę przycisków, przekręciła kluczyk i pojechała na szklany dach, jej przyjaciółka położyła się na łóżku i czekała aż druga przytarga materiał. Aria ciągnąc materiał po szklanym podłożu dachu czuła wiatr, który uderzał jej w tył głowy rozwiewając włosy. Spojrzała w dół, na swój apartament, jeszcze parę metrów. W końcu doszła w miejsce zaraz nad łóżkiem, rozłożyła materiał. Wyprostowała go i zapukała w szkło, żeby sprawdzić, czy na pewno jest na wprost łóżka. Alex pokazała kciuk w górę. Aria usiadła na materiale i patrzyła jak słońce lekko zatapia się w wysokich wieżowcach. Zamknęła oczy i poczuła kolejny silny podmuch wiatru na twarzy. Zastanowiła się chwilę, lecz jej przemyślenia przerwało pukanie z dołu apartamentu. Jej przyjaciółka chciała wybrać filmy, ale nie mogła sama tego zrobić. Aria wsiadła z powrotem do windy i zjechała do dziewczyny.
- No jak mamy problemik ? - zapytała luźno dziewczyna wchodząc do pokoju.
- Taki, iż ja nie wiem jakie filmy mam wrzucić w odtwarzacz.
- Pierwsze lepsze, jak zawsze - po czym usiadła na łóżku i patrzyła się na zmagania przyjaciółki przy półce w kolumnie z różnymi filmami.
- Ale ja chcę, by było idealnie... - powiedziała zdesperowana nastolatka.
- Nigdy nie będzie, ważne, że będziemy razem - starała się pocieszyć dziewczynę.
- No tak, ale... - odwróciła się plecami do dziewczyny siedzącej na łóżku.
- Nie ma "ale", będzie dobrze, zobaczysz - chciała jeszcze coś powiedzieć, ale usłyszała, że jej telefon dzwoni. Szybko pobiegła do gabinetu i odebrała nie patrząc na ekran.
- No cześć - powiedział męski głos w telefonie.
- Eee, cześć ? - odpowiedziała.
- No nie poznajesz swojego bohatera, wstydź się. W każdym razie producentka z "Dzień Dobry, Londynie" przysłała twój telefon, a Lou ma pilne spotkanie z Eleanor i nie zapowiada się dobrze, bo się kłócili i chyba ona coś przeskrobała na tym pokazie. Za godzinę powinien wrócić, a ja wpadnę zaraz i pomogę wam trochę, dobra ? - powiedział Harold, dziewczyna przestała go słuchać po wypowiedzeniu nazwy programu, odleciała do tamtego dnia. 
Gdy usłyszała, że ją o coś pyta jedynie przytaknęła i się rozłączyła. Poszła do łazienki, po raz pierwszy spojrzała w lustro. Nie widziała już tej roześmianej twarzy, czy promieniejącej radością dziewczyny. Zobaczyła ofiarę przestępstwa z rozciętym policzkiem i podkrążonymi oczami. Przetarła oczy i poszła wziąć prysznic. Miała nadzieje, że on pomoże jej zmyć to uczucie zemsty, wstydu i całego tego smutku i rozmyślań jaki ją przytłaczał. Szybko się umyła i poszła w szlafroku po piżamkę. Wybrała swoją koszulkę z Kaczorem Donaldem i kraciastymi niebieskimi spodniami, wzięła jeszcze dla Alex białe prążkowane spodnie i pomarańczową koszulkę pod kolor prążków. Przebrała się i wyszła w piżamie. Podała ubrania przyjaciółce i weszła pod kołdrę. Dopiero teraz zauważyła, że zrobiło się już dość ciemno. Spojrzała na sufit, ale nie widziała żadnych gwiazd, bo wyblakły biały materiał przykrywał cały widok. Jej kumpela włożyła dwie płyty z filmami do odtwarzacza i poszła się przebrać. Aria usłyszała szczęk windy i ujrzała Harry'ego. Chłopak przywitał się i poszedł znaleźć piżamę. Po chwili wyszedł z jego małej garderoby ubrany w białą koszulkę z niebieskim napisem "Jeżeli śpisz to mnie nie budź" i niebieskimi spodniami w żółte kaczuszki. Wsunął się pod kołdrę. Obrócił się na bok, tak, by widzieć osobę obok.
- Louis zaraz powinien przyjść - oznajmił chłopak po chwili milczenia.
- To dobrze, a wiesz co się dokładnie stało na pokazie ? - zapytała bez życia dalej rozmyślając o feralnym wieczorze w studiu.
- No mniej więcej, wiem, że ona zrobiła coś głupiego i muszą poważnie porozmawiać. Tylko tyle mi powiedział, po czym zniknął w limuzynie, która po niego podjechała pod hotel. Jeszcze się wszystko ułoży, mam nadzieję - uśmiechnął się.
- Taa, to się zobaczy - podsumowała i zobaczyli Alex wychodzącą z łazienki. Usiadła na brzegu łóżka. Nie minęło 10 minut jak do apartamentu wszedł zdenerwowany Louis. Nikt nie śmiał się nawet zapytać co się stało. Chłopak wszedł do garderóbki Harry'ego.
- Wiecie co ? Czemu zawsze ja muszę trafić na dziewczynę, która będzie na tyle nie szczera, że nawet nie powie, co się dzieje ? Dopiero po fakcie jakoś wyjdzie, że coś nie poszło ! Nawet tego nie można nazwać "że coś nie poszło", po prostu jej nie pasowało coś w naszym związku, więc zdradziła mnie z pierwszym lepszym modelem !! Kurwa, modelem ! - zapadła chwilowa cisza, po czym z wnęki wyszedł Lou ubrany w brązową piżamę z napisem "Keep Calm and Sleep Well". - Ale co mi tam, oleje to, jakby po prostu nic się nie stało, a ja nigdy jej nie poznał, nie zakochał się i nie przeżył lepszych chwil w moim życiu ! - wszedł do łazienki trzaskając drzwiami. Alex wsunęła się pod kołdrę obok Arii. Słychać było jak zdenerwowany chłopak przeklina w toalecie. Po 20 minutach wyszedł jak nowo narodzony, nie był zły, ale smutny. Wskoczył na łóżko i położył się obok Alex.
- No to oglądamy ? - zapytała nie pewnie dziewczyna z pilotem w ręku. - Tylko co najpierw, mamy "Kac Vegas w Bangkoku" i "Alicje w Krainie Czarów" Tim'a Burton'a. Więc ? - Alex spojrzała na pozostałych.
- Może zacznijmy od Alicji, a potem debili, którzy urżną się w trupa i nic znowu nie będą pamiętać ? - zaproponował Harry.
- Może być - zgodziła się Aria. 
Alex włączyła film i wszyscy jakby zapomnieli o sytuacji sprzed półgodziny i przytulili się do siebie. Choć Aria dalej myślała o tym, co kazała zapomnieć chłopcom starała się nie dać tego po sobie poznać. Wtuliła się mocniej w ramię chłopaka obok. Łza spłynęła jej po policzku i skapnęła na koszulkę Hazzy. Muzyk jedynie mocniej ją objął i udał, że tego nie zauważył. Po oglądnięciu pierwszego filmu, nastolatka otarła łzy i starała się oglądać. Skupiając całą swoją uwagę na filmie nie zauważyła nawet jak jej Louis przestał oglądać film i patrzył się jak jej przyjaciółka śpi. Aria sięgnęła po pilota i wyłączyła odtwarzacz. Lou podziękował jej bezgłośnie i znów wtopił się w spokojnie oddychającą Alex. Nie mogąca zasnąć druga dziewczyna przysunęła się bliżej do chłopaka i szepnęła mu do ucha :
- Co byś zrobił, gdyby on mnie zgwałcił, gdybyście nie zdążyli, gdyby nie było tej przerwy, a on na przykład zamknął pokój na klucz ? - zapytała łamiącym się głosem i rozpłakała się na powrót.

Od Autorki :
Dzisiaj jedynie tyle mogę dać z siebie, bo już późno, a jutro ważny dzień. Jutro jak szybko wrócę do domu to napisze nawet dwa rozdziały. Dziękuję za wasze miłe komentarze i podsumowanie A. w szkole o mojej "książce", chociaż jestem zła to dziękuję .

5 komentarzy:

  1. Oj już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów ;** I takie pytania : czy Harry pocałuje Arię bądź na odwrót? Ajjj ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdopodobne, ale jeszcze nie teraz, trochę poczekaj, ale już niedługo ^^

      Usuń
    2. ej no weź nie trzymaj nas tak w niecierpliwości! ;D Ja się bardzo ekscytuję i ciągle na Tw blogu siedzę i patrzę czy nowy rozdziała dodałaś ^^

      Usuń
  2. super!!!! chce więcej !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne, jak wszystkie rozdziały<3333

    OdpowiedzUsuń